piątek, 15 lutego 2013

3. Eveline Fresh&Soft - matujący krem nawilżający

Dziś na tapetę idzie krem do twarzy Eveline Fresh&Soft.


















Odkąd zaczęłam regularnie używać podkładu moja skóra zaczęła się coraz bardziej przesuszać, aż w końcu postanowiłam kupić krem do twarzy... Pojęcie o kremach do twarzy miałam niewielkie, więc stwierdziłam, że muszę kupić w miarę tani, żeby nie żałować później wydanych pieniędzy... Zwykle sprawdzam na wizażu i sprawdziłam, ale wiele innych oprócz tego ;p 

Cena to ~12zł za 50ml
Krem zamknięty jest w plastikowym słoiczku, dla niektórych tandetny, a dla mnie bardzo przyjemny :) Lekki, przyjemny, pastelowy kolor :) Zresztą tu nie chodzi o opakowanie tylko o to co znajdziemy w środku :)


















A w środku mamy: krem o leciuteńkiej konsystencji, żelu niby, ale jest to takie delikatne :) [ktoś na wizażu napisał, że to gęstsza woda - tak to mniej więcej wygląda] Krem ma mocny acz nie drażniący zapach, mi nie przeszkadza ani trochę :) wręcz przyjemniej się używa :)


















Na twarz wystarcza naprawdę niewielka ilość kremu, zależy też jakie kto ma potrzeby :) Przez co jest niezmiernie wydajny :) Błyskawicznie się wchłania.
Jeśli chodzi o obietnice producenta:
- intensywne nawilżenie - nawilżenie jakieś tam jest, niewiele mi do szczęścia było potrzebne, bo jednak cerę mam bardziej mieszaną niż suchą :)
- długotrwale matuje - tutaj też zbyt wielkich problemów nie miałam, ale oczywiście po całym dniu strefa T świeciła się niczym choinka xD ten krem w widoczny sposób złagodził to :)
- zmniejsza widoczność porów - no i tu mamy problem, nie zrobiłam jakichś zdjęć przed i po, przez co jednoznacznie nie mogę tego potwierdzić bądź obalić... Myślę, że odrobinkę są mniejsze niż wcześniej, moje wągry nie wyglądają tak agresywnie, zmniejszyła mi się ilość zaskórników, także widzę plusy :)

Nie podrażnił mnie, mimo, że mam problemy z uczulaniem pewnych kosmetyków, w dodatku zdarza mi się to coraz częściej :((
W skali od 1 do 5 dostałby ode mnie 4+/5 odjęłam odrobinkę za to, że nie jestem pewna jego cudów odnośnie zmniejszenia się moich porów :) Jestem w połowie słoiczka (stosuję już z miesiąc rano i wieczór), jak skończę opakowanie to napiszę ewentualnie czy coś z tymi porami faktycznie zrobił :)

1 komentarz:

  1. a ja mam z natury tłustą skórę, więc wszystkie nawilżające kosmetyki u mnie odpadają.. /K.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz!
Jeśli zostawiłaś u mnie komentarz to zapewne w niedługim czasie Cię odwiedzę :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ponownie! :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...