piątek, 24 maja 2013

95. Testuję z Maliną: Balsam peelingujący NailTek


Czas na ostatni z produktów otrzymanych od Maliny :)
Jest nim balsam peelingujący od NailTek: 


Opis: (produkt angielski, stąd pokazuję naklejkę od polskiego dytrybutora)

Skład:

Cena: wg wizażu ok.55 zł/85 g

MOJA OPINIA opiszę stosowanie do peelingu dłoni

Zapach: Ziołowy, ale baaaardzo delikatny. Ze składu się dowiemy, że czujemy w nim m.in. bazylię, miód i miętę - bo ja najbardziej te trzy wyczuwam :) Ale jest to tak delikatne, że kompletnie nie przeszkadza :)

Konsystencja:
 Jak widać jest to gęsty, mało przezroczysty żel z mnóstwem kryształków soli morskiej. Raczej nie ucieka z ręki (która była sucha, na mokrej odrobinkę ucieka:P)
Drobinki są ostre i jest ich dużo i są duże :)        

Opakowanie: Opakowanie to tubka zamykana na zatrzask typu "klik". Stoi "na głowie", więc wszystko nam ścieka i gdyby się kończył to łatwo wydobyć z niego resztki produktu :) Czasem nam przy otwieraniu może wylecieć samoistnie produkt, ale nie jest to problemem :)

Działanie: Tak jak napisałam na początku, używałam go głównie do peelingu dłoni :) Raz do stóp i raz do ciała, a konkretnie moich ramion. Na dłonie stosowałam go na sucho. Świetnie się rozsmarowywał i delikatnie pienił (gęsta piana, ale nie tak wiele jej było znowu). Kryształki są duże i ostre, przez co można mieć wrażenie, że się nimi pokaleczymy :P Ale nic z tego - kryształki nie robią nam krzywdy, a jedynie oczyszczają naszą skórę :) Czekamy, aż kryształki rozpuszczą się, a potem to ładnie spłukujemy obficie i co nam zostaje? Pięknie nawilżona skóra! Czuć delikatną powłoczkę, tłustą, acz nie nachalną - nie przeszkadza ona w niczym i zaraz się wchłania :) Na stopy i ciało stosowałam na wilgotną skórę i tam trochę się kryształki "rozpierzchały" :( Ale i tak dobrze ścierał :)

OCENA 
Dziwne to to i mało wydajne niestety, a przy tak małej pojemności i tak wysokiej cenie, jest to kompletnie nieopłacalne :( Mimo to polubiłam go, a moja mama go wręcz ubóstwia :) Dostanie ode mnie 5-/5 - za tą wydajność i pojemność. Ale i tak go polecam, bo rączki po nim są jak pupcia niemowlęcia :D

Stosowałyście coś od NailTek? :)

Fakt, iż kosmetyk dostałam za darmo, nie wpłynął w żaden sposób na moją opinię. 

2 komentarze:

  1. wow, no balsam cudo! Ale cena już nie taka cudowna :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne cudeńko, jeszcze dobry zdzierak to już w ogóle :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz!
Jeśli zostawiłaś u mnie komentarz to zapewne w niedługim czasie Cię odwiedzę :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ponownie! :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...