Wczoraj niestety zalałam swoją klawiaturę wodą i nie wszystkie klawisze wyszły z tego cało... M.in. "p" lubi się wciskać samodzielnie.... A literka "b" nie działa wcale... :( Dlatego wybaczcie, jeśli czasem wyskoczą mi jakieś błędy... Albo pojawi się za dużo literek "p" :D
Dzisiaj niestety napiszę o bublu z Maybelline...
W lipcu odebrałam swój eyeliner z Superpharm, jaki otrzymałam za wypełnienie ankiety :)
Miałam już jeden taki eyeliner w pisaku - od FM Group i był dobry dopóki nie zasechł, a szybko się to stało... Sądziłam, że ten powali mnie na kolana, jednak się tak nie stało...
Możliwe, że dlatego jest taki zły, bo wzięłam ostatni...
Opis producenta:
Dla kobiet, które potrzebują ostrzejszej
linii kreski. Precyzyjna aplikacja i wyrazisty kolor dzięki bogactwu
pigmentów, zawartości nylonu oraz kremowej konsystencji. Idealną
aplikację umożliwia bardzo cienka końcówka o grubości 0,4 mm. Efekt to
dealnie zdefiniowane oko, widocznie podkreślone spojrzenie. Nie
rozmazuje się, posiada 24 - godzinną trwałość.
źródło: wizaż.pl
Cena: ok. 26 zł
Dostępność: szafy Maybelline
MOJA OPINIA
Eyeliner zbiera same dobre opinie, dlatego jestem zdziwiona, że mój jest taki okropny... Specjalnie pojechałam po niego do Krakowa, żeby go odebrać, a tu dupa - nie wygląda na suchy... A trzymałam go cały dzień tak, żeby tusz ściekał do końcówki pisaczka i nic :( Kreski wychodzą jasnobrązowe :(
Końcówka wygląda tak:
Sama trwałość jest bardzo dobra, po próbach na ręce - gdzie udało mi się zrobić kilku warstwową prawieczarną kreskę - po zmyciu utrzymał mi się dość długo ślad, nie mogłam wręcz domyć :)
Pisaczek bardzo wygodny. Ale dlaczego nie działa jak powinien? :(((
Poniżej jak wyglądał na mojej powiece :(
OCENA
Moja ocena niestety nie jest do końca subiektywna, bo istnieje możliwość, że otrzymałam wyschnięty egzemplarz :( Póki co sam eyeliner mi się podoba, choć jego cena i w moim przypadku kolor już nie specjalnie... 2/5
EDIT
Ten eyeliner nie jest zaschnięty, bo tak można sądzić. Gdyby tak było to bym się wstrzymała z recenzją, wyrzuciła go i po sprawie, ale on maluje i to na mokro :P Tyle, że jest tak blady, że wychodzi brąz... Dlatego jest dla mnie bublem...
Lubię pisali, ale jak już to wolę w kałamarzu bo mam wrażenie, że pisaki szybko robią się do kitu
OdpowiedzUsuńChciałabym umieć wykonać taką krechę jak Ty masz bo nawet taka mi nie wychodzi...
OdpowiedzUsuńFaktycznie słaba ta czerń ;/
OdpowiedzUsuńuuu, faktycznie brąz...
OdpowiedzUsuńja nie lubię eyelinerów w pisaku, są jakby... mniej czarne niż te z pędzelkiem.
Kurcze szkoda, że mialaś takiego pecha.:/
OdpowiedzUsuńJa nie używam tego typu linerów, bo częściej sięgam po liner z essence w słoiczku:) Uzywam tez tych od Wibo i Lovely, bo nie są takie złe, a mam ich kilka;)
Na czarny to on nie wygląda;/
OdpowiedzUsuńdaleko mu do czerni, rzeczywiście, ale równiutką kreskę robisz!:)
OdpowiedzUsuńteż się pierwszy raz z tą firmą spotkałam, ale szybko przejrzałam neta i dużo dziewczyn pisało, że nie ma problemu z dostępnością;p a jak jedyny sklep zielarski w moim mieście go miał to chyba rzeczywiście nie jest trudno go dostać;p haha - ładnie w masce wyglądam:D lepiej niż bez:D uwielbiam zielone maski - wtedy oczy wydają się bardziej niebieskie i jakoś lepiej to wygląda:D a potem zmywam i cóż... szara rzeczywistość :D
UsuńMiałam go w najbliższym czasie zakupić, ale jednak narazie się wstrzymam...
OdpowiedzUsuńUuu faktycznie słaby,nie miałam go to nie wiem,czy to może być wina tego,że był ostatni :(
OdpowiedzUsuńSzkoda,że jest taki,może faktycznie dali Ci jakiś stary...Ja ostatnio przeżuciłam się na eyelinery zrobione za pomocą Duraline Inglota,bo chyba jako jedyne nie odbijają się na powiece u góry;)
OdpowiedzUsuńoooooo nie spodziewałam sie tego po Maybelline ;/ nie podoba mi się ;/ chyba że to przez przypadek dostałaś jakiś felerny ;/
OdpowiedzUsuńja mam pisaka ale z tańszej angielskiej firmy i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńHehehehe za dobrze to nie wygląda :) No cóż... szkoda:)
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńSzkoda że taki Ci się trafił, tym bardziej że po niego jechałaś. :(
OdpowiedzUsuńJa nie mam przekonania do tych w pisakach. Ale faktycznie lipa że jakiś taki przyschnięty :/
OdpowiedzUsuńJak można zalać klawiaturę... xD
OdpowiedzUsuńBrzydki jest i tyle. Aty aty dla pisaka :D
No zdarza xD
UsuńW mojej zazwyczaj pełno czekolady jest albo okruszków xD
Rzenn a może on poprostu był brązowy, dobrze sprawdziłaś opakowanie? Nie, nie zbijam się, bo ja się naprawdę tak kiedyś pomyliłam! Tylko że ja mam skłonności do takiego sprytu...
OdpowiedzUsuń:)
Pisze i na zatyczce i na pisaku, że czarny :))
UsuńMoże jest to jakaś wadliwa partia i wlali brązowy płyn do eyelinera do nie tych opakowań co trzeba? xD Kurcze, ogólnie kreska jest okej, ale ja również wolę czarne eyelinery :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kupić, ale po Twojej opinii jeszcze to przemyślę, bo to byłby mój pierwszy w pisaku, a nie chce się zrażać:P
OdpowiedzUsuńFaktycznie robi niewyraźną kreskę, a szkoda ;)
OdpowiedzUsuń