Cena: Zapłaciłam ok. 6-7 zł i tyle mniej więcej kosztuje :)
Dostępność: szafy bell znajdziemy z pewnością w Hebe :) często pojawiają się ich kosmetyki w biedronce :)
MOJA OPINIA
Korektor posiada wygodny aplikator, którym sobie zazwyczaj na pożądanym miejscu robię "ciapki", a potem to paluszkiem wklepuję :) Raczej nie zdarzyło mi się nabrać za dużo ;) Jedna "porcja" wystarcza mi na parę kropek na niespodziankach i pod oczy ;) Niestety nie pamiętam co to za kolor... Ale wydaje mi się, że wybrałam najjaśniejszy :)
po lewej bell, po prawej baza essence - widać różnicę w kolorze :) |
Po lewej rozsmarowałam korektor na dłoni, chyba już widać, że ładnie się wtopi w cerę? ;) |
tutaj pokazałam jak radzi sobie z ukryciem cieni - oczywiście nie mam ich zbyt wielkich, toteż efektu wow nie można oczekiwać, ale różnicę widać ;) |
Generalnie fajny, tani korektor, ale na pewno nie nadaje się dla osób z większymi problemami :( I z pewnością nie będzie służyć właścicielkom suchej cery... Lubi się odznaczać na moich suchych strupkach itp... Mimo to jest całkiem w porządku i chętnie go używam ;) 4-/5
A o bazie z Essence opowiem niedługo ;)
Ano baza z Essence jest zółta i ciemna.... to jedyne co mnie w niej boli. Co do korektora ja odkąd mam BB nie używam.
OdpowiedzUsuńŁadny efekt. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńnie mam suchej cery więc może u mnie sprawdziłby sie dobrze :)
OdpowiedzUsuńAkurat ja za korektorami nie przepadam i nie kupuję bo zawsze i tak kończy się to oddaniem komuś bo nie lubię ich stosować :) A nie wiem czemu nie mogłaś ostatnio komentarzy u mnie zostawiać - pewne jakiś błąd :) O jejku u mnie pada i musiałam autobusem jechać :/
OdpowiedzUsuńJa też mam z Bell, ale pudrowy :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam korektorów, a te które kupiłam dla wyprobowania używam jak rozświetlaczy ;)
OdpowiedzUsuńno to ja niestety suchą cerę posiadam
OdpowiedzUsuńszaleństwo z tymi biedronkowymi kosmetykami:-0
OdpowiedzUsuńO, przydałby mi się taki korektor :-)
OdpowiedzUsuńChyba muszę sobie zakupić taki płynny korektor. Ja mam w sztyfcie zazwyczaj i ciężko go czasem dobrze rozsmarować :)
OdpowiedzUsuńW porównaniu do bazy wygląda na biały :)
OdpowiedzUsuńUżywałam go kilka razy, jednak jak dla mnie (mam cienie pod oczami) słabo kryje.
OdpowiedzUsuńHym, no moim zdaniem tak sobie kryje :D
OdpowiedzUsuńOo też go mam tylko w wersji 02 ,bardzo go lubię,to mój ulubieniec jeśli chodzi o korektory,a na recenzję bazy też czekam :D
OdpowiedzUsuńmożna go dostać także w Naturze :)
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńTeż go oglądałam w Biedronce, ale stwierdziłam, że wolę korektor z Eveline. Jest mniej więcej w tej samej cenie, a sprawdził się u mnie bardzo dobrze:) Tylko nie mogę się spiąć, żeby się po niego wybrać :P
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest Collection 2000 i puki co nie mam zamiaru nic zmieniać :) sprawdza się u mnie w 100% Na YT można dowiedzieć się, że korektory z Bell zmieniają odcień po rozprowadzeniu na skórze. Ale czytam u Ciebie i takiego efektu nie ma. Ciekawe czym to jest spowodowane?
OdpowiedzUsuńdaje łady efekt :) ja na szczęście nie mam problemu z mocnymi cieniami :)
OdpowiedzUsuńmoich sińców na pewno by nie zakrył, nie ma mowy :P ja mam z dermy v10 i całkiem ok:)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię :) według mnie jeden z lepszych korektorów w takiej cenie ;)
OdpowiedzUsuńMam go i jestem bardzo z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń