ROSSMANN
Zacznę, od najstarszego zakupu, a mianowicie z zeszłego tygodnia :) Są to plastry do depilacji twarzy z Joanny. Kosztowały mnie 6,99.
Kolejną rzeczą jest szampon koloryzujący z Delii w kolorze 6.0 ciemny blond. Czeka na swój czas xD Kiedyś już kupiłam z tej samej firmy szampon koloryzujący, ale niestety pierwszy raz robiłam sobie kolor i wyszło tak, że w wielu miejscach nie miałam w ogóle koloru, a w innych miałam ognisty rudy :( I nieprawda, że schodzi po 4-6myciach! Ja swój miałam miesiąc... Kosztuje koło 4zł :)
Dziś kupiłam plastry do depilacji, tym razem do ciała (docelowo nogi) z Isany. Są teraz na promocji w Rossmannie po 7,99. Zobaczymy czy się sprawdzą, bo z tych z Joanny jestem zadowolona, choć po tygodniu jakieś włoski się pojawiły. Myślę, że dodam może jakąś recenzję wspólną dla obu produktów :)
SUPERPHARM
Pierwszą rzeczą wrzuconą do koszyka był krem do twarzy z Nivea, wprawdzie mój krem z Eveline jeszcze ma się dobrze, ale powoli zaczyna sięgać dna, więc korzystając z promocji kupiłam właśnie ten krem :)
Pierwsze wrażenie jest niestety kiepskie, bo jest w przeciwieństwie do Eveline strasznie ciężki :(
Pod makijaż w zasadzie się nadaje, ale niestety wiosna idzie i moja twarz będzie się raczej przez niego bardziej świecić :( Mimo, że nie mam problemów z świeceniem. Jest to krem na dzień, ale pewnie będę zmuszona używać go wieczór, bo pod makijaż jest zbyt tłusty...
Kupiłam go za 10zł
I ostatnią rzeczą jest kredka do oczu z Bourjois :) Cierpię na kredkę do oczu w kolorze szafirowym. Już kupiłam z Avon z serii glimmerstick, ale tamta jest bardziej granatowa i szukałam dalej, a w Superpharm jest w tej chwili -20% na kosmetyki Bourjois i skorzystałam z okazji i kupiłam taką oto kredkę w kolorze 46 bleu neon :) Kredka jest bardzo ciekawa, większą recenzję o niej wstawię niebawem, kiedy wyrobię sobie o niej jakieś zdanie, ale na wizażu zbiera same dobre oceny :) Kupiona za ~25zł
To by było na tyle z ostatnich moich zakupów kosmetycznych. Kupiłabym zapewne więcej, ale staram się wykończyć parę kosmetyków przed kupieniem nowych :) [tak wiem, kupiłam krem, kiedy poprzedni jeszcze ma się dobrze, ale chodzi mi o to, że w łazience leżą 3 żele pod prysznic, 3 peelingi do ciała, szamponów niezliczona ilość itd.] Obiecałam sobie, że tylko jeden np. szampon mogę mieć w zapasie i teraz z tęsknym wzrokiem patrzę na te wszystkie promocje i kosmetyki w drogeriach :( Ale się trzymam :))
Pozdrawiam wiosennie, Rzen :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za każdy komentarz!
Jeśli zostawiłaś u mnie komentarz to zapewne w niedługim czasie Cię odwiedzę :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ponownie! :)