czwartek, 7 listopada 2013

242. Zakupy, zakupy, zakupy... kiedyś mnie wykończą :)

Jak w tytule... Znowu zakupy ;)

Wybrałam się w zeszły piątek (w sensie tydzień przed Wszystkimi Świętymi) z moją współlokatorką Kasią (pozdrawiam :*) na bezcelowe łażenie po sklepach (i oczywiście kupienie taśmy dwustronnej :D), a wylądowałam w nowootwartym Hebe, co skończyło się zakupami, a właściwie zakupem. Skusiłam się na peeling do ciała z Joanny, zwłaszcza, że obecny się kończy, a o dziwo nie mam innego w zapasie! (tzn. mam, scrub z Oriflame, którym nawet się nie połaskoczę ;)) Wybrałam sobie zapach brazylijskiej pomarańczy <3



Mimo, że obok tego Hebe był Inglot, to trafiłam do niego zupełnie na końcu. Kasia cierpliwie mi doradzała w wyborze jakichś cieni. W zasadzie nie było jakiegoś konkretnego celu. Pani, która zapytała się czy w czymś pomóc, czy szukam czegoś konkretnego, nie umiałam powiedzieć nawet czego chcę :D Pierwszy raz zostałam obsłużona w nienachalny sposób. Tzn. mimo podziękowania za pomoc, Pani podeszła drugi raz, ale zrobiła to grzecznie i momentalnie pokazała mi nowe cienie, które z którymi połączyć itd. Nawet mi to pomogło, ale jak odeszła to zmieniłam z 5 razy zdanie... Kasia na szczęście cierpliwie to wytrzymała :D A oto cienie, jakie ostatecznie wybrałam:


Jak byłam w któryś październikowy weekend w domu, to przy wizycie w galerii odwiedziłam Naturę i Trendy Shop i oczywiście wpadły mi w ręce cienie do powiek... Jakież to oczywiste ostatnio ;D


A w tym tygodniu wybrałam się między zajęciami do Rossmana, co skończyło się wypatrywanym od dawna olejkiem do kąpieli z Wellness&beauty (akurat w promocji za 7,19) i dezodorantem z Nivea (też w promocji za niecałe 8zł), który to często kupuję ;) Potem wpadłam do biedronki, gdzie była promocja na sole do kąpieli, więc się skusiłam na tą o zapachu Lotosu ;)





A teraz czas na przesyłkę, która próbowała do mnie dotrzeć przez prawie miesiąc. W wyniku nieporozumienia (z mojej winy) przesyłka trafiła na moje poprzednie mieszkanie, w wyniku czego wróciła do adresatki (Paczajki), teraz w końcu trafiła pod właściwy adres ;) Strasznie cię Paczajko przepraszam :( I dziękuję za możliwość spróbowania tego suplementu ;) Wiem, że nie powinnam odbiegać zanadto od kosmetyków, ale pojawi się recenzja tego Jelitonu, mam na to 2 tygodnie ;)




A Wam co ostatnio wpadło w ręce? :)

35 komentarzy:

  1. cienie jak zawsze podbiły moje serce;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze ja tego laptopa co na nim teraz piszę kiedyś ukatrupię :) A zakupy świetne i ja wróciłam z 5 zapachami soli do kąpieli i dwoma płynami bo u mnie to idą lapiej niż woda :)
    A i zapraszam do mnie na rozdanie gdzie cała paletka cieni do wygrania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawi mnie tne olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muahaha, skąd ja znam szał zakupów :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ten peeling można w moim rozdaniu wygrać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne drobiazgi kupiłaś ; )) . Ja ostatnio nie miałam czasu chodzić po drogeriach , więc nic mi nie wpadło w rączki ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. czekam aż zmalujesz coś cieniami z Inglota :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fioletowy cień fajnie wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe nowości, piękne cienie w Inglocie wybrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś zrobiłam test i dolałam zmywacza do gęstego lakieru, i lakier się rozwarstwił. Ale rozcieńczalnik jakiś bym poleciła, jak Ci zależy na jakimś lakierze;p Ja miałam jakieś Drugie Życie Lakieru, ale nie mam pojęcia jakiej firmy, bo już mi się skończyło. Przydatna rzecz, ale nowego nie kupiłam, bo jakoś mi się jeszcze lakiery trzymają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a właśnie odbiegaj tematyką od kosmetyków:) taki lekki misz - masz też lubimy!:) ładnie poszalałaś na tych zakupach:)

      Usuń
  11. Fajne zakupy, poszalałaś trochę. ;) Co do okularów, bądź dobrej myśli. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na ten peeling się skuszę, chyba pachnie obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten śliwkowy cień z Inglota <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ma wyjścia do miasta bez choćby lakieru do paznokci! :) Miło że ktoś też tak ma :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Eeee.... tam zaraz wykończą.... humorek przynajmniej się poprawia :D Może to jest klucz do tego, że ciągle chodzę znerwicowana... na zakupy czas..., ale poczekam do -40% w Rossie tak jak radziłaś ;)
    A Jeliton hm... ja już się przyzwyczaiłam do tej lepkiej papki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najczęściej z wodą po prostu i szybko staram się pić, by się wielka gruda nie zrobiła - tak jak lekarstwo - szybko i po krzyku:P
      Z jogurtem naturalnym też czasem jadam i nawet spoko, coś jak Danone z ziarnami zbóż smakuje :)
      Jutro mam plan ciasteczka zrobić i dodam do nich Jelitonu :)

      Usuń
  16. Ja uwielbiam zakupy ale jakby te pieniążki sie dało drukować:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja oszczędzam na promocję w Rossamnie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ogo kolejne cienie w akcji! Tym razem Marzena do roli głównej wybrała fiolety.
    Przy okazji, myślę, że jakby pani Kasia to czytała to było by jej bardzo miło :D

    OdpowiedzUsuń
  19. ojj, czekam na recenzje tego Jelitonu, bo podczas odchudzania takie produkty jak najbardziej się przydają:) ten peeling to bym bym bardzo chciała mieć, muszę wreszcie zamówić, nie ma to jak zapach pomarańczy:P

    OdpowiedzUsuń
  20. ja ograniczam zakupy jak mogę i staram się kupować tylko płatki do demakijażu ;-)
    bardzo lubię te gruboziarniste peelingi z Joanny, a tego zapachu jeszcze nie miałam;
    wszystkie 3 fioletowe cienie bardzo mi się podobają :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem ciekawa jak spisze się olejek z Wellness&Beauty?

    OdpowiedzUsuń
  22. O ładne kolory wybrałaś tych cieni z Inglota :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo ładne kolory cieni wybrałaś/wybrałyście :)
    Miałam ten gruboziarnisty peeling Joanny w wersji jabłkowej. Pachniał mega przyjemnie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Też bym się musiała wybrać na jakieś zakupy "małe" :D

    OdpowiedzUsuń
  25. nie ma to jak zakupy :D najbardziej niepokoi mnie fakt, że ostatniego listopada minus 40 na kolorówkę, znowu się obkupię na pół roku jak w maju :D

    OdpowiedzUsuń
  26. 128 Inglota jest cudny, aż jutro się nim pomaluje ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz!
Jeśli zostawiłaś u mnie komentarz to zapewne w niedługim czasie Cię odwiedzę :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ponownie! :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...