Pomadki te są z serii The Kiss The Pinks :)
A prezentują się następująco:
Jak widać pomadki mają bardzo ładne wytłoczenia na skuwce, oprócz tego na spodzie mamy "podgląd" koloru, co mi się bardzo podoba, bo gdyby nie to, to możnaby pomylić pomadki ze sobą :) Jak widzicie opakowanie jest czarne i wg mnie bardzo eleganckie. Przy zakupie pomadki często zwracam uwagę na opakowanie, obok tych pomadek z pewnością nie przeszłabym obojętnie :)
Z początku nie mogłam znaleźć na nich nazwy ani numeru koloru, okazało się, że wszystkie informacje są umieszczone na nalepce, która dodatkowo zabezpiecza przed wścibskimi łapskami :D Jednak ja nalepkę zdjęłam, a jest to jedyne miejsce, gdzie znajduje się skład, gramatura czy nazwa koloru :)
Sztyfciki miały też początkowo piękne wytłoczenia:
Przejdźmy teraz do swatchy:
z lewej Candy Dream, a z prawej Raspberry Riddle (z lampą) |
Na początek "gołe" usta :) |
Candy Dream |
Raspberry Ripple |
Dostępność: u dystrybutora kosmetyków WIT i na allegro
OCENA
Obie pomadki pięknie pachną, coś pomiędzy kokosem a wanilią :) Gładko suną po ustach i nie wysuszają ich. Jaśniejsza Candy Dream bardziej mi odpowiada, choć też jest trochę zbyt błyszcząca i odrobinę za ciemna, mimo, że w opakowaniu wydaje się odpowiednia :) Raspberry Ripple jest dla mnie za ciemna, ale pewnie ją wykorzystam na jakieś inne okazje, jednak z nią trzeba uważać, bo nieco farbuje usta i trzeba się pilnować, żeby nie wyjechać poza usta, bo zwyczajnie ciężko ją stamtąd usunąć :) Ma to swoje plusy, bo jest trwalsza, ale jednak zostawia nieestetyczną obwódkę wokół ust :( Obie pomadki mają drobinki, które jednym odpowiadają a innym nie. Mi one nie przeszkadzają, choć chętnie spróbowałabym matowych pomadek W7. A Pani Ania właśnie powiedziała, że większość pomadek ma właśnie matowe wykończenie :) Myślę, że każda znajdzie odpowiednią dla siebie :)
Candy Dream dostanie ode mnie 4+/5
Raspberry Ripple 3+/5
A to inne pomadki z oferty W7:
Dziękuję firmie WIT za udostępnienie mi kosmetyków do testów.
Fakt, iż dostałam kosmetyki za darmo nie wpłynął na moją opinię.
Znalazłyście jakiś odcień dla siebie? Ja bym była ciekawa tych nudziaków z serii Kiss Matts :))
rzadko kiedy stosuję pomadki ;P
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńhttp://monika-agness.blogspot.com/
oba kolory ładne i metaliczne, mnie jednak bardziej odpowiada odcień na ostatnim zdjęciu,
OdpowiedzUsuńAle piękna ta Candy Dream :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne odcienie :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się zdecydować, która ma ładniejszy kolor?... obie wyglądają bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńOdcienie są super, nie miałam tej marki pomadek, dawno temu miałam perfumę ale totalnie mi nie odpowiadała.
OdpowiedzUsuńw7 kojarzy mi się z produktami do czyszczenia samochodów:P
OdpowiedzUsuńHaha, nie nie, pewnie masz na myśli WD :D To całkiem co innego :P
Usuńja nie lubię takiego połysku :(
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają na ustach. :) Mi się obie podobają. :) Świetna recenzja. :)
OdpowiedzUsuńTe co pokazujesz to nie moje kolorki, ale coś bardziej w nude byłoby dla mnie. Fajne te tłoczenia na początku. A i też zawsze wywalam te nalepki zabezpieczające a potem nie wiem co tam było :D
OdpowiedzUsuńMoże troszkę jak dla mnie za dużo błysku,ale czasem można taką sobie zafundować;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała matowe z tej firmy!!
ładne kolory:)
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Raspberry Ripple ma bardzo ładny odcień,ale szkoda,że nie jest aż taki idealny.
OdpowiedzUsuńładne,ale chyba ten Candy Dream bardziej mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńCandy Cream zdecydowany faworyt pięknie się prezentuje choć ta druga też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentują. Ja aktualnie staram się w ogóle nie kupować pomadek, chcę wykorzystać tamte. XD Zapraszam.
OdpowiedzUsuńCandy Dream jest piękna ♥
OdpowiedzUsuńto może sama byś została konsultantką Marizy? rejestracja za darmo, nie musisz co miesiąc zamawiać. Ja też zamawiam tylko dla mnie i dla mamy:) http://www.strefamariza.pl/index.php?m=partner&tab=register&Sponsor=019300 tu możesz się zarejestrować :) (albo przez główną stronę: mariza.com.pl:)
OdpowiedzUsuńobie są prześliczne... szkoda, że moje usta nie wyglądają dobrze w szminkach z drobinkami:( ale za matowymi chętnie się rozejrzę!:)
Usuńz Ori zrezygnowałam:) tu mi jakoś bardziej pasuje, chociaż fakt te koszty wysyłki dość spore mają przy małych zakupach:)
Usuńa notki nie wypalą, bo miało być o początkach biegania, ale w sobotę wygłupiałam się z psem kuzyna i odnowiła mi się kontuzja kolana - ledwo chodzę, więc o bieganiu mogę pomarzyć:( ale reakcja psa była zabójcza: przewróciłam się i aż mi łzy poleciały, pies podleciał, przyniósł mi jabłko i położył się na nodze:p uwielbiam psy:)
UsuńCandy Dream jest piękna <3
OdpowiedzUsuńhmm, do tej pory raczej nie używałam takich pomadek (tylko ochronne). Może czas sprobować :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nigdy nie kupiłabym podróbek :) Wolę dołożyć kilka złotych i mieć sprawdzone, na prawdę dobre jakościowo produkty, a nie sterynę i kilka kropli olejków w niej zanurzonych:) Ale jestem ciekawa, jak pachną, jak z ich intensywnością. próbowalaś już ? :)
OdpowiedzUsuńRaspberry mi sie bardzo podoba ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki, na jakie zapachy wosków się zdecydowałaś :) ?
OdpowiedzUsuńTo niestety nie są mi znane zapachy! Słyszałam o nich, ostatnio zrobiło się o nich głośno ale ja jednak wolę pozostać przy oryginałach YC :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych pomadek,ale mogą być ciekawe :) Ja chętnie spróbowałabym matowych Naked i Darling :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie są troszeczkę za perłowe - chyba, że na zdjęciu tylko to tak wygląda ;)
OdpowiedzUsuńmasz bardzo ładnie wykrojone usta, szczególnie górną wargę :)
OdpowiedzUsuńkolorki dość ciekawe :)
Ładnie wyglądają na ustach, szczególnie ta jaśniejsza :-)
OdpowiedzUsuńCandy Dream to tak jakby dla mnie. Druga już za mocna :)
OdpowiedzUsuńmnie też bardziej zainteresowałyby maty :)
OdpowiedzUsuńCiemniejszy kolor bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa też dostałam te pomadki, ale 3. Niestety perłowe w ogóle do mnie nie przemawiają, na szczęście dostałam jedną kremową :P też robiłam recenzję jakiś czas temu ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie za bardzo się błyszczą ;) Ciekawią mnie te maty ;D
OdpowiedzUsuń