środa, 25 września 2013

200. Tusz do rzęs 2000 Calorie Dramatic Look Max Factor

Tusz ten kusił mnie od dawna. Rzęsy mam cienke i blade, a jest pogrubiający, więc wydał mi się idealny dla mnie :) Kupiłam go za 9,99 w promocji w Superpharm. Pierwsze wrażenie zrobił na mnie tragiczne, jednak przeleżał całe wakacje od tamtej pory i ostatnio zaczęłam go używać. Czy zmieniłam zdanie? Czytajcie dalej ;))

Cena: wg wizaż 30-39zł, ale są promocje, gdzie za 20zł można go dostać albo tak jak ja za 9,99 ;)
Dostępność: w każdej drogerii internetowej czy stacjonarnej :)

MOJA OPINIA
Tusz tak jak mówiłam, kupiłam dawno, bo gdzieś w marcu. Użyłam go pierwszy raz na wesele 15 czerwca... Wtedy myślałam, że się popłaczę, tak mi posklejał rzęsy, a nie było już czasu na poprawki... Przeleżał 2 miesiące i wyciągnęłam go końcem sierpnia. I teraz to jest całkiem inny tusz! 
Najpierw pokażę szczoteczkę, która jest tradycyjna, gruba :)

A jak wygląda na oczach? Zobaczcie same:
"gołe" rzęsy
wersja light - nieposklejana ;)
wersja posklejana :(

wersja haaard :D
Jak widać tusz ładnie pogrubia moje rzęsy, jest idealnie czarny. Lubi też czasem je skleić (co widać na zdjęciu), ale da się tego uniknąć :) Jak dla mnie daje całkiem dobry efekt po jednej warstwie. Nie kruszy się, ani nie osypuje :) Choć nie wiem czy się kuszę na niego ponownie...

OCENA
Tusz świetnie pogrubia, nie kruszy się, ani nie osypuje. Jednak ze mną współpracować nie chce i stwarza tylko problemy :) 4/5

30 komentarzy:

  1. Chyba nie jest dobry dla Twoich rzęs. Na moich sprawdził się idealnie (kiedyś w granatowym opakowaniu, aktualnie są w czarnym i nie wiem jakby się sprawdził), jako jedyny się nie kruszył i maksymalnie pogrubił rzęsy!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny efekt ;) szkoda że na początku sklejał rzęsy ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem właśnie najlepiej wygląda ta jedna warstwa na oku ale ja osobiście nie mogę się do niczego przyczepić -sama w sumie nie jestem nałogowcem w używaniu tuszy i najczęściej lądują w śmietniku bo zwyczajnie mi zasychają :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja go nie miałam, ale skoro skleja to nie dla mnie :P teraz używam Maybelline Rocket Volum' Express i jest świetny, nie zamierzam go zamieniać na inny na razie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. coś czuję, że u mnie by się nie sprawdził... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uuu... to kiepską będziecie mieli sytuację. My mamy o tyle dobrze, że mamy w miarę blisko do siebie :) chociaż jak zaczną się studia, to na pewno będzie ciężko - on dodatkowo pracuje. Na pewno będziemy się widywać rzadko, ale nie mamy wyboru. Trzeba zacisnąć zęby i wytrwać ;)

      a co studiujesz?

      Usuń
    2. a, już widzę ;) lama ze mnie.
      Tak w ogóle to myślałam, że tylko moja uczelnia tak późno wrzuca plany...

      Usuń
    3. uu, 3 lata to sporo;p

      a kiedy zaczynasz? Bo jeśli 30ego to tak na ostatnią sekundę ten plan Wam dadzą ;p

      Usuń
  6. Nie dla mnie taki tusz, nawet za darmo. Jako jedna warstwa jeszcze ok, ale mnie taki efekt nie zadowala. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To był mój pierwszy lepszy tusz jaki miałam, ale zdaje się, że to już nie jest ten sam co kiedyś. Coś obiło mi się o uszy o zmianie formuły. Może kiedyś go kupię z sentymentu chociaz takie za 10 zł się u mnie sprawdzają całkiem fajnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ładnie skleja, a szkoda, bo wiele dobrego słyszałam o tym tuszu :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie lubię kiedy tusz skleja rzęsy.... a tej maskary nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja ukochana maskara od lat, nie pamiętam ile to już opakowań za mną. Teraz używam wersji z podkręconą szczoteczką, bo wg mnie jest jeszcze genialniejsza! Skleić rzęsy to nie jest problem, tym też się da przy dobrych chęciach ;) a tak poważnie to ja nie mam żadnego problemu i naprawdę ze wszystkich tuszy jakich próbowałam ten jest absolutnie najlepszy. Informacyjnie: rzęsy mam długie ale dość rzadkie wiec potrzebuję czegoś pogrubiającego i podkręcającego.

    OdpowiedzUsuń
  11. łohoho...to raczej masakra,a nie maskara:D

    OdpowiedzUsuń
  12. kiedyś namiętnie go używałam i lubiłam - zużyłam chyba z 5 opakowań - teraz tetuję inne :D

    OdpowiedzUsuń
  13. kochana to juz 200 post? Gratuluje ;) A tuszu nie miałam z jedną warstwą wygląda całkiem nie źle :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jakoś nigdy nie mogę poprzestać na jednej warstwie i nakładam tego nie wiadomo ile więc w sumie dla mnie odpada bo skleja :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Można by powiedzieć klasyk, a nie miałam okazji go jeszcze wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. te tusze z 2 tygodnie na początku są kiepskie potem już są ok:)

    OdpowiedzUsuń
  17. A jednak się sprawdził no to dobrze :) Niestety ja bym go nie kupiła,wolę troszkę inny efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja go kupiłam gdy rossman przecenił kolorówkę o 40%. Byłam zadowolona nawet bardzo, ale przez 2 tygodnie po tym czasie tusz zasechł i nie dało się już nić zrobić ;/

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam go wiele lat temu i zapamiętałam jako "sklejacz", więc się z nim rozstałam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Super promocja! :) Nigdy nie używałam, póki co tkwię przy Maybelline :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam go jakiś czas temu i nawet dobrze mi się z nim współpracowało :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj nie dla mnie nie lubię takich, co sklejają :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Z efektem na drugim zdjęciu świetnie się prezentuje :))

    pozdrawiam :)
    http://monika-agness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam, choć jeszcze nie stosuję, ale miałam okazję go przetestować i byłam zachwycona. Nienawidzę posklejanych rzęs i dla mnie to absolutne NO-GO, dlatego zaskoczyła mnie Twoja opinia i zdjęcia, bo moje doświadczenia z tym tuszem są o 180 stopni odmienne.
    Pzdr!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz!
Jeśli zostawiłaś u mnie komentarz to zapewne w niedługim czasie Cię odwiedzę :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ponownie! :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...