Od zimy używam plastrów do depilacji twarzy. W wakacje zużyłam pierwsze opakowanie i akurat jak chciałam kupić nowe, natrafiłam na promocję w Hebe i były wtedy dostępne tylko te o zapachu owoców leśnych, które i tak chciałam wypróbować :) Opinie na KWC mają straszne... Jak się sprawdziły? Czytajcie dalej ;)
Opis producenta:
Skład:
Cena: ok. 7zł - w promocji dałam 4,99 :)
Dostępność: drogerie i supermarkety, łatwo dostępne ;)
MOJA OPINIA
Zapach: Miały pachnieć owocami leśnymi... Niby gdzieś tam coś jakby pachnie, ale nie do końca :) Ale mi nie przeszkadza to, bo dla mnie mają włosy wyrywać, a nie pachnieć. Cena ta sama, a ciut przyjemniej jest ;)
Opakowanie:
Kartonowe opakowanie, które skrywa 6 podwójnych plastrów i niezbędną oliwkę łagodzącą :)
Działanie:
Plastry rozgrzewam sobie suszarką najczęściej, bo tak najszybciej :) I wyrywam włoski. Często trzeba powtórzyć 2x na to samo miejsce, ale generalnie dobrze włoski wyrywa. Nie wierzcie w zostawianie wosku, bo tak się dzieje, jak wolno odrywamy plaster z twarzy ;) A na to narzekają dziewczyny na KWC ;) Oliwka świetnie usuwa resztki wosku i łagodzi podrażnienia. Osobiście jestem bardzo zadowolona i nieraz po godzinie nie mam śladu po depilacji ;)
OCENA
Świetne i tanie plastry. Przyjemne w użyciu i dostępne wszędzie ;) 4+/5
O poprzednich plastrach przeczytacie TU
Chciałam Wam jeszcze pokazać przesyłki, które wczoraj do mnie dotarły :)
Pierwsza ze sklepu Nefryt, w którym to zamówiłam dwie bransoletki typu Pandora :) Mają w tym sklepie naprawdę tanią biżuterię i dość wytrzymałą ;) To nie pierwsze moje zamówienie ;)
Przyszły do mnie też woski Yankee Candle - rzutem na taśmę załapałam się na promocję w sklepie Candleroom
Wosków jeszcze nie paliłam, ale wydają się odpowiednie na nadchodzącą jesień ;)
Wczoraj też wymieniłam w perfumerii Douglas stary tusz na nową miniaturkę od Clinique:
Chciałam Wam jeszcze pokazać przesyłki, które wczoraj do mnie dotarły :)
Pierwsza ze sklepu Nefryt, w którym to zamówiłam dwie bransoletki typu Pandora :) Mają w tym sklepie naprawdę tanią biżuterię i dość wytrzymałą ;) To nie pierwsze moje zamówienie ;)
Przyszły do mnie też woski Yankee Candle - rzutem na taśmę załapałam się na promocję w sklepie Candleroom
Wosków jeszcze nie paliłam, ale wydają się odpowiednie na nadchodzącą jesień ;)
Wczoraj też wymieniłam w perfumerii Douglas stary tusz na nową miniaturkę od Clinique:
A Wy już skorzystałyście z promocji w Douglas'ie? :)
ja mam ten plastry i do niczego się nie nadają
OdpowiedzUsuńJa zawsze wybieram standardowe, duże plastry i tnę je na mniejsze kawałki, tak jest dużo bardziej ekonomicznie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy plastrów nie używałam ;) Koleżanka kiedyś próbowała i potem pół dnia mi marudziła jak to boli, więc jestem uprzedzona :)
OdpowiedzUsuńJej to dobrze,że mimo opinii na KWC się sprawdziły :) Ja jakoś nie używam plastrów one mnie przerażają.A promocja na świeczki też ok :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa wosku Wakiki Melon :D
OdpowiedzUsuńdo kiedy ta promocja w douglasie?na razie niestety nie po drodze mi do zadnego a jechac specjalnie to mi sie nie chce :-P.
OdpowiedzUsuńJa raz użyłam plastrów do depilacji twarzy i hm..była istna trageda..chodziłam z czerwonym paskiem nad ustami kilka dni :D dlatego wolę krem do depilacji - obecnie mam właśnie z Joanny :)
Daj znać o Sun&Sand i Red Apple Wreath :D
OdpowiedzUsuńekhm.. a co to za promocje w Douglasie bo ja jak zwykle nie w temacie? :D
OdpowiedzUsuńZbieram się właśnie na ta promocje, bo tusz mi się skończył właśnie :P
OdpowiedzUsuńKurcze te plastry mnie kuszą ale jakoś boję się cuś takiego stosować hmmm ale wiem że warto :)
OdpowiedzUsuńnie mam problemu z wąsikami. tez mam zamiar wybrać się po ten tusz :)
OdpowiedzUsuńteż nie mam takiego problemu i prawdę mówiąc nie słyszałam o tych plastrach
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam "jaj" do używania jakichkolwiek plastrów. Parę razy już spanikowałam i rezygnowałam odklejając plaster po milimetrze i przysięgając sobie, że już nigdy nie spróbuję :p
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam plastrów :D
OdpowiedzUsuńmam te plastry w wersji podstawowej i byłam z nich zadowolona, ale wolę krem do depilacji, bo tak nie boli :P
OdpowiedzUsuńMuszę skorzystać z tej promocji ! :)
nie używałam plastów na twarz,moze kiedyś spóbuje,ech szkoda że wczesniej nie wiedziłam o wymianie tuszu w douglasie:(
OdpowiedzUsuńJa nie dałabym rady używać takich plastrów, przeraża mnie to;D
OdpowiedzUsuńUżywam tych samych plastrów ale w wersji klasycznej, o zapachu owoców leśnych nie widziałam jeszcze ale zajrzę go Hebe :) uwielbiam tę oliwkę, nawet kupiłam większą wersję i używam jej po goleniu.
OdpowiedzUsuńOstatnio też nabyłam woski YC i nawet jeden z Twoich Vanilla Lime, nie przypadł mi do gustu. Ciekawe jak sprawdzi się u Ciebie ;) Czekam.
Tych plastrów nigdy nie miałam, ale dobrze, że się u Ciebie sprawdziły. Mi się woski Yanke marzą dosłownie i już miałam zamawiać, jak się zorientowałam że u mnie w jednym takim stacjonarnym sklepie mogą być więc najpierw tam sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze plastrów do twarzy, ale będe je miec na uwadze.:)
OdpowiedzUsuńTe bransoletki są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne bransoletki :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkozafreeee.blogspot.com/
przecież to tak boli, że całe życie będę chodzić z wąsem, autentycznie!!! :D raz spróbowałam i myślałam, że się zakrzyczę z bólu, nie daję rady, koleżanka powedziała, że ciota jestem i tyle :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o depilacje wąsa to tylko u mojej przyjaciółki kosmetyczki, sama nigdy w życiu ;P
OdpowiedzUsuńDepilacja nie boli, jedynie jest nieprzyjemna :)
pozdrawiam :)
Ja jakoś nie lubię plastrów z woskiem do depilacji. Mam uraz po plastrach Veet :D
OdpowiedzUsuńMam te plastry ale w wersji normalnej :) bez ekstraktów zapachowych - chyba. I bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń