Opis producenta:
Cena: ok. 7zł/15ml
MOJA OPINIA
Zapach: Nie wyczułam żadnego. Jeśli jednak jest jakiś zapach, to tak słaby, że go pewnie nie poczujecie ;)
Konsystencja:
Leciutki żel koloru żółtego, jak widać po lewej :) Świetnie się rozprowadza i błyskawicznie wchłania, nie zostawia nam żadnej podejrzanej warstewki wokół oczu ;) Żel też bardzo łatwo się wyciska z opakowania :)
Opakowanie:
Plastikowa tubka ze skąpym designem, ale mi to odpowiada :)
Tubka jest zakręcana, ale to wcale nie przeszkadza w użytkowaniu, sama tubka jest miękka i łatwo wydobyć kosmetyk, który wydobywa się przez aplikator widoczny po prawej na zdjęciu :) Żel łatwo postawić na nakrętce, dzięki temu żel ścieka nam ku aplikatorowi :)
Działanie:
Tu mam problem. Jest to mój pierwszy żel pod oczy i nie mam porównania. Jednak co nieco mogę Wam o nim powiedzieć :) Żel ma za zadanie rozjaśnić cienie - niewielkie mam, a raczej miałam, bo są mniej widoczne :) W dodatku żelu zaczęłam używać w okresie, kiedy moje powieki były wiecznie opuchnięte i podrażnione. Żel pomógł mi je wyleczyć! Po nałożeniu czuć przyjemny chłód, a oprócz tego szybko mi ta opuchlizna zeszła :) Należy uważać z ilością, bo z początku nakładałam go dużo i on zasychał zamiast się wchłonąć, co powodowało nieprzyjemne uczucie ściągnięcia. Po czasie wiem już ile go nałożyć, żeby się ładnie wchłonął, a wystarcza naprawdę niewiele :)
OCENA
Jak na pierwszy żel pod oczy spisał się świetnie, choć nie wiem czy gdybym miała jakieś pojęcie o innych żelach to czy byłoby to tak spektakularne ;) Dlatego otrzyma ode mnie 4+/5
Fakt, iż dostałam produkt za darmo nie wpłynął na moją opinię
Używacie jakichś żeli pod oczy? Polecicie coś? :)
Bardzo ciekawy produkt. Jeszcze nie stosowałam produktu tego typu:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele pod oczy. Zawsze przed użyciem najpierw wkładam go do lodówki, ale jednak wole kremy mają dłużą datę ważności i to chyba tylko dlatego. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://monika-agness.blogspot.com/
Jeszcze nie korzystałam z tego kosmetyku, ale zapowiada się całkiem całkiem... :)
OdpowiedzUsuń+4 to całkiem wysoko :) Ja mojej mamie podbierałam taki żelowy kremik też pod oczy z Rival De Loop ale całkiem słaby był :(
OdpowiedzUsuńJa już od jakiegoś czasu używam mazideł pod oczy, cóż, starzeję się :D
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńZ Farmony żeli nie miałam, ale bardzo sobie cenie żele Flosleku. Wersja z bławatkiem faktycznie bardzo fajnie zmniejsza cienie i obrzęki :)
OdpowiedzUsuńTeż mam małe porównanie żeli pod oczy, ale trzeba zacząć w końcu używać :D
OdpowiedzUsuńSkoro chłodzi to chętnie się skuszę na niego :P
OdpowiedzUsuńOj jakieś tam żele używałam ale różnie z nimi i ze mnę bywało a ten wydaje się dość ciekawy ale chyba na lato bym się na niego pokusiła bo jak chodzi to teraz jest zdecydowanie z zimno :)
OdpowiedzUsuńJa przetestowałam kilka kremów pod oczy (poniżej 20zł) i jak narazie nie trafiłam na ideał. Tego natomiast jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńużywam aktualnie kremu pod oczy z Ziaji (też mój pierwszy). Opis produktu prawie identyczny:P na razie efektów nie widzę żadnych, poza tym, że chyba od niego łzawią mi oczy
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie używałam go, jestem jednak ciekawa jak by zadziałał u mnie:)
OdpowiedzUsuńlubię takie żele chłodzace pod oczy,takze często mam problem z opuchnietymi powiekami;0
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać ale nie używam żeli ;(
OdpowiedzUsuńbardzo lubię żel ze świetlika , tylko mam innej firmy :)
OdpowiedzUsuńprzydałoby mi się coś takiego! mimo, że jestem dopiero gimnazjalistką, w okresie szkolnym bardzo często chodzę z cieniami pod oczami...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie uczucie chłodzenia pod oczami przy aplikacji, to na prawdę koi zmęczone oczy i jest przyjemne :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, może i moim cieniom pod oczami by pomógł ;-)
OdpowiedzUsuńno proszę, fajnie że tak dobrze się spisuje :) i cena bardzo zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńhmm ciekawy produkt, jeszcze go nie miałam:)
OdpowiedzUsuń