Ostatnio pokazałam Wam pomadki, teraz czas na tusz do rzęs W7 jaki dostałam od Dystrybutora Kosmetyków WIT
MOJA OPINIA
Tusz ma bardzo ładne, rzucające się w oczy opakowanie :)
A jego szczoteczka zaskakuje swoim nietypowym wyglądem :)
|
z boku |
|
po obróceniu o 90st. :) |
A jak to się ma w rzeczywistości? Zobaczcie same, na poniższych zdjęciach:
|
rzęsy "nago" - mam je dość rzadkie i blade :P |
|
1 warstwa - rzęsy ładnie pokryte, lekko uniesione, rozdzielone, nie sklejone przede wszystkim! |
|
2 warstwy - tu już rzęsy się nieco posklejały i nie mogłam sobie z tym poradzić, mimo to, wystarcza mi wersja z 1 warstwą :) W dodatku tu widać jak pobrudziła mi się powieka, jest to dość uciążliwe, ale często mam kreskę na oku i tego nie widać :) Po lewej widać pomalowane dolne rzęsy - bardzo fajnie sobie radzi, lepiej niż Hean :)
|
Ogólnie tusz wcześniej był mokry i baaardzo "pluł" tuszem, teraz nieco się uspokoił i się sprawdza o wiele lepiej :) Przede wszystkim się nie kruszy, nie osypuje. Wytrzymuje ładnie na rzęsach :) Problemem dla mnie jest tylko brudząca się powieka :(
OCENA
Tusz z początku był dość problemowy, ale to jak każdy... Po miesiącu jest całkiem innym tuszem, choć szczoteczką nie umiem jeszcze tak operować, aby nie ubrudzić sobie powiek ;) Tusz sam w sobie świetny, jedynie szczoteczka nie dla mnie :( Póki co zasługuje na 4/5
Fakt, iż dostałam produkt za darmo nie wpłynął na moją opinię.
Z tuszami tak to jest, że dopiero po czasie robią się fajne.
OdpowiedzUsuńja zawsze sobie brudzę powiekę :( ale staram się przy malowaniu patrzeć w dół a lusterko ustawiam przy brodzie :D ja chyba bym się nie polubiła z tym tuszem bo ja zazwyczaj nakładam 3 warstwy albo i więcej:D
OdpowiedzUsuńwyglada super
OdpowiedzUsuńOBSERWUJE
♥ ♥ ♥ ♥
pozdrawiam,
Ola
nawet fajnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie efekt jest słaby :(
OdpowiedzUsuńja od w7 mam inny,ale jestem mega zadowolona!
OdpowiedzUsuńNoo... różnica jest bardzo widoczna :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest w porządku, ale nie zachęca mnie do zakupów :)
OdpowiedzUsuńDobrze wygląda przy pierwszej warstwie:)
OdpowiedzUsuńNie wygląda zachęcająco, jak dla mnie marny efekt.
OdpowiedzUsuńJedna warstwa faktycznie nawet nieźle wygląda ale dwie jednak nie prezentują się zbyt ładnie :) A ja to mam tyle tuszy do zużycia że chyba do śmierci mi starczy :/
OdpowiedzUsuńEfekt nienajgorszy, szkoda że tak skleja rzęsy.
OdpowiedzUsuńŚmieszna ta szczoteczka :)
OdpowiedzUsuńBardzo Rimmelowskie opakowanie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam takiej szczoteczki do tuszu:) U mnie właśnie to bywa rożnie, bo czasem mam taki tusz, ze po otwarciu jest fajny, a później to totalna beznadzieja, a czasem mam zupełnie odwrotnie.
OdpowiedzUsuńAle widzę, że nawet ładnie podkreśla rzęski;)
Bardzo ładnie wydłuża rzęsy tylko szkoda, że tak je skleja :/
OdpowiedzUsuńpięknie! Ja mam wersję magic i jego szczoteczka jest innowacyjna. Wkrótce i u mnie pojawi się recenzja tuszu w7 ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie unosi rzęsy :)
OdpowiedzUsuńNawet nie znam tej firmy. Opakowanie ma ładne :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że się nie kruszy
przy jednej warstwie ładnie wygląda :) ale przy 2 tyci mocno skleja
OdpowiedzUsuńDla mnie nawet przy jednej warstwie robi bardzo fajny efekt, więc jestem jak najbardziej na plus. :)
OdpowiedzUsuńCo do poprzedniej notki to miałaś niesamowite szczęście z tym wpisem z upoważnieniem :D
z tej firmy marzy mi się bronzer :)
OdpowiedzUsuńco do tuszy do rzęs to od paru miesięcy jestem wierna tuszowi Fiberlast z Eveline :)
Przyznam, że jak dla mnie jedna warstwa bardzo słabo, natomiast to co się stało przy drugiej to już masakra ;p Ale każdy ma inne rzęsy i inne upodobania. Ja zdecydowanie wole "dramatic look" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie próbowałam. Na razie mam swój kochany z MNY i nie zamienię go na inny :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze strasznie paćkam lewe oko, natomiast z prawym takich problemów nie mam. ;) Pierwsza warstwa wygląda całkiem fajnie ;)
OdpowiedzUsuńja osobiście lubię takie lekkie podkreślenie, jak mam ochotę na więcej to doklejam rzęsy i tyle :)
OdpowiedzUsuńmasz super brwi!!!! :)
Dzięki :**
UsuńNie miałam żadnego kosmetyku W7, ale raz spotkałam je w osiedlowym sklepiku ;)
OdpowiedzUsuńTusz trochę przeschnie i zapewne nie będę aż tak odbijał się na powiece. Chyba, że taka jest jego natura ;) A sam efekt jest ładny - wygląda bardzo naturalnie :)