57. Haul zakupowy

Z ogłoszeń parafialnych: zapraszam do nowej zakładki "Projekt denko", gdzie znajdziecie aktualnie używane przeze mnie kosmetyki, zdenkowane, a także zapasy wraz z linkami do ich recenzji :) 

***

Zdecydowałam się nie dzielić postu na dwie części :) Zacznę od najstarszych zakupów :) Na koniec zostawiam najlepsze ;))

Biedronka
Nie skusiłam się tym razem na nic ze sławnej ostatnio gazetki :) Przyczyna jest prosta: albo czegoś nie potrzebowałam albo tak jak żel micelarny BeBeauty kupiłam przy okazji ostatniej promocji, podobnie z płatkami Carea :)) Jednak kupiłam jedną rzecz, a jest nią korektor z Bell :) A dokładniej maskujący korektor w płynie - Perfect Cover. Kosztował mnie 6,99

Pędzle :)
Zaczynam kompletować swoje pędzle do makijażu - rozpoczęłam od pędzelka do eyelinera, a teraz przyszedł czas na cienie :) Kupiłam w Rossmannie płaski pędzel do cieni z Elite (nr 1907) :) Kosztował ok. 19zł

 

A także w Douglas'ie pędzel do Smokey Eyes z Essence :)

W międzyczasie skusiłam się (nie)stety na wizytę w Superpharm, która skończyła się dość owocnie... ;)
Szczególnie, że za wydane 35 zł można było kupić tusz MF 200 Calorie za 9,99 :) Jak tu się nie skusić... No, ale żeby kupić trzeba wydać te 35 zł... :)) Oglądnijcie gazetkę z Superpharm'u :) Polecam :)
A poniżej moje zakupy :) 

Zacznę od sprawcy całego zamieszania - Tusz do rzęs MF 2000 Calorie, jest to tusz, który od dawna chciałam mieć, ale jakoś inne były w użyciu i nie trafiał do mojego koszyka ;) Aż do ostatniej wizyty w Superpharmie :) Tuszu nie próbowałam, bo mam w użyciu aktualnie inne... :( Ale moja współspaczka mówi, że jest świetny :) I nie tylko ona :) Miejmy nadzieję, że podbije i moje serce ;)
Cena: 9,99 przy zakupach za 35 zł

Drugim produktem jest krem do twarzy Nivea :) Jest to brat odświeżającego kremu z niebieską zakrętką, którego recenzja TU - ale ten krem powędrował do mojego TŻ :) A ja stwierdziłam, że skoro tamten był za tłusty, to ten będzie w sam raz. Miejmy nadzieję ;) Cena: 10,99

 





Postanowiłam też skorzystać z promocji na szamponetkę i rozjaśnić swoje włosy, niestety kolor nie "chwycił" :(
Cena: 2,99

Jako, że niedługo lato, trzeba zadbać o siebie - nigdy nie używałam produktów antycellulitowych, ale chyba najwyższy czas ;)
Cena: 9,99

Zakupiłam także piankę oczyszczającą z Nivea :) Dostępną tylko w Superpharm. Pierwsze wrażenie zrobiła na mnie dość dziwne, nie wiem czy się polubimy... Cena: 11,99

Na weekendzie w domu, znowu zahaczyłam o Biedronkę, gdzie kupiłam puder do kąpieli Body Club, aby się przekonać czy faktycznie taki zły ;)) Kosztowały 1,49 za sztukę :)

Otrzymałam także próbkę kremu Sudocrem (10g) :) Jak ktoś jeszcze chce otrzymać próbkę, to należy napisać maila ze swoim adresem na office@genexo.pl

Wczoraj na jednym z blogów (TU) znalazłam informację o darmowych maszynkach z Wilkinsona do odbioru w Rossmannie. I już swoją odebrałam :)

Jeszcze chciałam Wam pokazać dezodorant do stóp No 36, który wprawdzie kupiłam dla mojego TŻ, ale zdążyłam go spróbować i wydaje się ciekawym produktem :) Jest z talkiem i ma świeży, cytrynowy zapach i przede wszystkim tani :) Kosztuje tylko 6,69 :))



















Czekam też w tej chwili na paletkę z MUA, którą ma mi zamówić Lavender :) 

I to by było koniec moich zakupów. Gratuluję, jesli ktoś wytrzymał do końca ;)

A Wy poczyniłyście ostatnio jakieś zakupy? ;)