Kolejność przypadkowa
ULUBIEŃCY
Ulubieńcy to produkty, które odmieniły moje życie... A są nimi:
1. Top Coat Silcare
2. Suchy szampon batiste
3. Missy - zmywacz do paznokci bezacetonowy o zapachu wanilii
4. Vaseline clean feeling lotion
5. Odżywka z pszenicą i kokosem Oriflame Nature Secrets
6. Softer błyszczyk do ust
7. Luksja płyn do kąpieli Lemon Pie
8. Joanna masło do ciała odżywcze z wanilią
9. Grace Cole peeling do ciała
10. Soraya Świat Natury mleczko do ciała z olejem z róży
BUBLE
1. Antybakteryjny żel do mycia twarzy Bioderma Sebium
2. Szampon do włosów Dove Intense Repair
3. Kolastyna brązujący balsam do ciała
4. Oriflame Swedish SPA złuszczający peeling
5. Eveline peeling antycellulitowy
6. Manhattan matowa pomadka
7. Maybelline Colorsensational pomadka do ust
8. Yves Rocher płyn micelarny Hydra Vegetal
9. Revlon masełko do ust
10. Isana krem do rąk o zapachu kwiatu pomarańczy
Miałam o każdym kosmetyku powiedzieć dwa zdania, ale wszystkie dobre i złe słowa znajdziecie w recenzjach, do których przeniesiecie się klikając na zdjęcia :)
Jeszcze takie małe podsumowanie mijającego roku :)
Jak wiecie, bądź nie, bloga prowadzę od 14 lutego, od tamtej pory zdołałam zgromadzić niezłe grono czytelników i niemal 50tys. wyświetleń, za co jestem niezmiernie wdzięczna każdemu z Was! To napawa mnie dumą i dodaje energii, żeby pisać dalej :) Nie mówie już o tym, że jest to najlepsze hobby pod słońcem :) Jedyny skutek uboczny to to, że tylko mi przybywa kosmetyków ;) Ale kto by się tym przejmował...
A jak wyglądają Wasze zestawienia ulubieńców i bubli mijającego roku?
Ja dzisiaj wyjeżdżam do Krakowa, gdzie ze znajomymi na rynku będę witać Nowy Rok. Wracam jutro :) Chciałam Wam życzyć wszystkiego co najlepsze na ten nadchodzący rok i oczywiście, żeby był lepszym od poprzedniego! :*
Oczywiście w ostatnim czasie mimo wolnego czasu narobiłam sobie zaległości na Waszych blogach, obiecuję to nadrobić jak tylko wrócę ;)
Luksja ma świetne kosmetyki pielęgnacyjne. Jeszcze moja rodzinka się nie zawiodła na nich, a obecnie używamy jej mydełka w płynie :)
OdpowiedzUsuńbaw się dobrze :*
OdpowiedzUsuńdzisiaj zrobię podobny post :) ten suchy szampon baardzo mnie korci :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubieńców też mam Batiste choć nie byłby moim ulubionym kosmetykiem to na pewno ratującym sytuację w niektórych chwilach ;) Luksję do kąpieli nagminnie kupuję coraz to nowe zapachy ;0 lemon też miałam.
OdpowiedzUsuńOj w sumie dopiero niedawno zaczęłam uwagę na to zwracać więc nie mam jeszcze propozycji do takiego zestawienia xd ale w następnym roku na pewno coś takiego przygotuje xD potem poczytam sobie recenzje bo teraz jade już do Wroclawia ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Twoich ulubieńców i bubli :) Ale suchy szampon mnie kusi, a matowa pomadka z kolei myślałam ze jest fajna ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu wyświetleń, super wynik! ;) Wszystkiego dobrego w nowym roku! :)
OdpowiedzUsuńNiech się spełnią świąteczne życzenia:
OdpowiedzUsuńte łatwe i trudne do spełnienia.
Niech się spełnią te duże i te małe,
te mówione głośno lub wcale.
Niech się spełnią wszystkie one krok po kroku,
tego życzę w Nowym Roku
a u mnie również szampon z Batiste :) kremy do rąk z Isany mają okropne zapachy :(
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego suchego szamponu , już wiele dobrego o nim słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńRównież życzę Ci tego wszystkiego co najlepsze i no już niebawem powracamy do codziennej rutyny.Miłej zabawy na sylwestrze :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWesołego Sylwka, fajnie się zapowiada ;) pokiwaj, zobaczę w Tv hehe
UsuńSzczęścia dużo Pozytywów i Zdrówka :)
Co do ulubieńców suchy szampon super ale ja bym jeszcze dodała bazę pod cienie Avon i lakier matujący Loveve ;) a mi szampon Dove służy póki co ;)
OdpowiedzUsuńNajwiększa na śmiecie przeciwniczka błyszczyków ma go w ulubieńcach roku:D Jestem zaskoczona, że w bublach znalazło się te kilka szminek, o których słyszałam tyle dobrego:)
OdpowiedzUsuńoczywiście miało być "na świecie":D
UsuńOriflame Swedish SPA złuszczający peeling popieram, ze to wielki bubel. Co do matowej pomadki z Manhattanu to takowa wylądowała w moich ulubiencach 2012 i 2013 roku :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie opublikowałam posta z ulubieńcami roku. Też znalazł się tam szampon Batiste. Jest świetny. U mnie z kolei balsam brązujący Kolastyna całkiem nieźle się sprawdził. Ładnie wyrównał koloryt i lekko zabrązowił i co dla mnie bardzo ważne nie śmierdział tym typowym dla brązerów orzechowym zapachem.
OdpowiedzUsuńPłyny do kąpieli Luksji są świetne :)
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nie potrafię się przekonać do suchych szamponów. Moje kudły coś widocznie za nimi nie przepadają. Natomiast matową pomadkę polubiłam, zamierzam w najbliższym czasie dokupić inne odcienie;)
OdpowiedzUsuńpłyn do kąpieli Luksja.. miałam ;))
OdpowiedzUsuńuwielbiam:))
podoba mi sie też w wersji o zapachu karmelu i wafli :))